Z założenia blog o fotografii, ale trzymanie się założeń jest dla nudziarzy...

środa, 28 lipca 2010

Kolonia


Niesamowite miasto.

Czuć ducha stare Europy, dżdżysty klimat9tki jak lubię) i ... kebab.

Turków jest tam co niemiara, jak to z resztą bywa w zachodniej Europie Ale w Kolonii nikt nie wsadzi nam noża w plecy krzyczac przy tym "Allach akbar!". Mieszkańcy koegzystują z muzułmanami wzorcowo.



Przez kilka dni zeszłorocznego września udało nam się zwiedzić także zamek w Burg Eltz (czy jak to się tam pisze i zaliczyć gotycką imprezę w Leverkusen.

Plenery do fotografowania - przecudne, ale gdybym chciał focić co mi się tylko podoba, to szwagier musiałby zatrzymywać samochód co pół kilometra.

Co mnie najbardziej urzekło w Kolonii? Poza cenami wina (2 Euro za butelkę naprawdę przyzwoitego trunku) jedna rzecz. Mianowicie - władzuchna nie wpierdala się zanadto obywatelom do ich życia. A ci rewanżują się względnym spokojem. Nie widziałem ani jednego patrolu policyjnego. Mimo, że bezproblemowo alkoholu można napić się leżąc sobie nad Renem.


U nas i władzuchna taka, że za wypicie małego Tyskacza dowali stówkę i kultura też taka, że nie Ren i dobre wino a Wisła i jabol w krzakach...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz